
Przed nami wejście na polski rynek Interactivebrokers. Broker jest mi doskonale znany z powodów kontraktów FDAX i szczerze powiedziawszy spodziewam przynajmniej tak dobrej oferty na FW20, jak IB ma na rynki europejskie. Ciekawy jestem jak zachowają się zaraz po tym polskie biura maklerskie a tutaj to naprawdę mamy sporo jeszcze do nadrobienia w stosunku do mocnej konkurencji zachodniej.
Jako osobnik, który na rynku terminowym w PL jest praktycznie od samego jego początku, nie zliczę przejść, jakie miałem przez te lata z różnego rodzaju rachunkami. Sytuacja w ostatnich latach lekko się ustabilizowała, ale biura idealnego nie ma. Tam gdzie prowizje są najlepsze, mamy najgorszy system transakcyjny który być może byłby atrakcyjny w latach 90-tych, ale nie teraz. W innych brak aplikacji mobilnej, w kolejnych sztywne warunki negocjacyjne a gdzieś tam na końcu dziwne awarie. Do tego dochodzą jeszcze pomysły w stylu ograniczenia liczby otwartych pozycji... no bez jaj
Generalnie na tym etapie nie jest może źle, ale jeżeli IB wprowadzi komfort handlu a’la FDAX to nie widzę naprawdę żadnego powodu, aby u nas zostawać
Dziwi mnie jedno- nikt nie chce owego ruchu IB wyprzedzić. Zejście na atrakcyjniejszą stawkę przed ofertą IB to byłoby coś, co mogłoby zatrzymać sporą ilość rachunków. Tutaj natomiast ani be ani me
Inna sprawa, iż kto wie- może IB wcale nie da dobrej oferty i potraktuje nas jak jelenie? Wiedzielibyśmy to już dzisiaj, ale jeszcze chwilę musimy poczekać.